W niedzielnym wieczorze, Jagiellonia Białystok odniosła imponujące zwycięstwo 2:0 nad Legią Warszawa, stawiając się jako poważny konkurent. Dla zespołu Adriana Siemieńca było to już piąte zwycięstwo na własnym boisku w obecnych rozgrywkach.

To zwycięstwo nie jest przypadkowe, lecz jak najbardziej zasłużone. Jagiellonia zdecydowanie dominowała nad Legią w pierwszej połowie, zdobywając dwa gole, a następnie mądrze broniąc się po przerwie. Mimo że goście słyną z determinacji do gry do ostatniego gwizdka, nie byli w stanie odrobić strat. Nawet nie zbliżyli się do tego – Legia oddała tylko jeden celny strzał, a to dopiero w doliczonym czasie gry. W ten sposób stolica doznała pierwszej porażki w tym sezonie.

Należy podkreślić, że bramki Jagiellonii były fantastyczne. Jose Naranjo otrzymał znakomitą podanie od Jesusa Imaza, precyzyjnie uderzając piłkę i pokonując Kacpra Tobiasza. Imaz nie zamierzał pozostawać w cieniu i sam wpakował piłkę do siatki po dośrodkowaniu Dominika Marczuka. Warto też wspomnieć o rzucie rożnym, po którym Afimico Pululu trafił w słupek. To była naprawdę imponująca gra drużyny prowadzonej przez Adriana Siemieńca.